Niemieccy celnicy zszokowani sytuacją na granicach europy.

Sposób traktowania imigrantów na granicy pomiędzy Turcją i Grecją zaszokował niemieckich policjantów. Funkcjonariusze pracujący dla FRONTEXu donoszą o postrzeleniach i nieludzkim traktowaniu w aresztach deportacyjnych.

Policjanci z Hamburga, wysłani w celu realizacji zadań FRONTEXu, są wstrząśnięci scenami jakie zaobserwowali na granicy grecko-tureckiej. Uchodźcy są brutalnie, fizycznie powstrzymywani od przekraczania granicy, częste są przypadki ostrzeliwania z helikoptera ludzi uciekających przez pole minowe. Zatrzymani transportowani byli zniszczonymi, pozbawianymi okien i siedzeń busami do aresztów deportacyjnych, gdzie przetrzymywani i przesłuchiwani byli w nieludzkich warunkach.

Warunki sanitarny były tak kiepskie, że funkcjonariusze zmuszeni byli nosić maski i rękawiczki. Standardy postępowania do tego stopnia odbiegały od niemieckich przepisów, iż oficer dowodzący zakazał swoim niemieckim podwładnym brania udziału w niektórych misjach.

Pod koniec listopada 2010 roku, niemiecki zespół ministerstwa spraw zagranicznych dokonał oceny sytuacji w Grecji. Oficjalne stanowisko wzywa Grecję do "poprawienia sytuacji uchodźców".

źródło: http://www.spiegel.de/politik/ausland/0,1518,734123,00.html